[...]
Przypomnę, że całe kierownictwo Gazety Wyborczej chlubi się wykształceniem psychologicznym, którzy najwidoczniej wiedzą, że jak coś się podatnemu człowiekowi wmawia, a czytelnicy Wyborczej są właśnie podatni, to oni w to wierzą. Wierzą, że są "fajni, pozytywni, nikogo nie nienawidzą, nikogo nie wykluczają". Jak wpisują o tym, że życzą Dudzie śmierci w męczarniach, to oczywiście z miłości.
[...]
Pan doktor Netczuk dosłownie rozpieprza narrację, że to jest "ustawa inwigilacyjna", która pozwala podsłuchiwać każdego i to wszystko co słyszymy w antypisowskich mediach. Tylko co z tego, że mówi to ekspert w tej dziedzinie? Kto jeszcze pamięta, że zanim był krzyk "opublikuj wyrok" to był krzyk, że PiS wszystkich podsłuchuje? Wcześniej krzyczeli, że flagi europejskiej nie ma i dekomracja ginie. Mnie najbardziej zastanawia jak bardzo to wszystko wisi w powietrzu i nie ma żadnego uzasadnienia. Lata banda histeryków, którzy nieważne jaki dają powód do histerii. Chodzi o to, żeby krzyczeć "precz z dyktaturą", "Polska ginie", też błagać Niemców, żeby szczytu NATO nie było, to może wtedy Polskę, która wybrała sobie takiego strasznego i niemiłego kaczora, szlag trafi.
Chłodnym Okiem - 14.03.2016