Jeśli o mnie chodzi, to, co Niemcy robią ze swoim krajem, to ich sprawa i nie zamierzam się wtrącać. Lubią, kiedy ich kobiety są obmacywane i gwałcone przez dzikusów, których sobie w ideologicznym obłędzie sprowadzili, lubią, kiedy ich sklepy są rabowane a miasta palone przez plemiona czerwonych barbarzyńców, których sobie latami hodowali, nie przeszkadza im bezradna, sparaliżowana polityczną poprawnością władza, (...) Der Hund im mordę lizał, co mi do tego.