Gdybym miał na to czas, napisałbym o bieżących polskich wypadkach powieść. Taki polityczny thriller a la Forsyth. Jednym z głównych bohaterów byłby pisowski inkwizytor, szef jednej z głównych służb specjalnych, którą zresztą sam od postaw stworzył i którą czyni coraz bardziej wpływową. To taki klasyczny bohater "czarnego kryminału" (...)