Coś się gotuje na Bliskim Wschodzie - Ameryka, która od kilkunastu lat czego się na świecie nie tknęła, to spieprzyła, wypychana jest z regionu przez Rosję, w powietrzu wisi odwrócenie sojuszy pomiędzy głównymi państwami arabskimi,
Określenie „pin” to szyderczy skrót od „polski intelektualista”, a wymyślił je – zdziwicie się Państwo – Rafał Grupiński. Kiedyś, przed wielu, wielu laty, zanim się stoczył i został politykiem, napisał taką książkę „Dziedziniec strusich samic”,
Jak to się pisze na Twitterze: "bhawo!" Z takim przesłaniem PO po prostu musi dostać w wyborach równie tęgiego łupnia, jak swego czasu Unia Demokratyczna i jej kolejne inkarnacje. Zresztą to zrozumiałe, bo PO stała się właśnie kolejnym wcieleniem tej formacji, wyrażającej kompleksy i wyższościowe urojenia nadąsanych na własne społeczeństwo salonów. O czym zresztą - szczypta autoreklamy - piszę obszernie w swej nowej książce.
Jakie ma prawo Światowy Kongres Żydów, światowy z nazwy, bo w istocie nowojorski, do mienia po trzech milionach polskich ofiar holocaustu? Z punktu widzenia całej tradycji prawa cywilnego, od rzymskich jego korzeni - żadne.
Nie taję, mam co roku problem z rocznicą Powstania Warszawskiego. Z jednej strony, trudno się nie cieszyć, gdy widzi człowiek te wielkie rzesze młodych ludzi chcących upamiętnić polską walkę o honor, godność i niepodległość Ojczyzny. Piszę o polskim życiu publicznym od lat, pamiętam dobrze czasy, gdy rząd dusz należał do szyderców, gdy władze Warszawy - z UW, SLD, później z PO - różnymi praktycznymi argumentami odpierały pomysł, by w dniu rocznicy upamiętniać "godzinę W" wyciem syren i zatrzymaniem na chwilę miejskiego ruchu, a wtórująca im "Wyborcza" wręcz pomysł ten wyszydzała jako rzekomy przejaw polskich kompleksów i zacofania.
Gdyby ktoś spadł z księżyca i potraktował poważnie tak zwane "wiodące media", to musiałby uznać, że Polska miała w mijającym tygodniu dwa zasadnicze problemy. Po pierwsze - straszliwe barbarzyństwo, polegające na buczeniu na Powązkach (ale już nie w Sejmie, tam można). Po drugie - równie straszliwe prześladowania religijne, polegające na tym, że Episkopat nie chce rozdawać komunii świętej wszystkim, którzy mają na nią apetyt.
Śpieszę donieść, że PiS opanowało już nie tylko polskie służby specjalne, za pomocą których prowadzi "pełzający zamach stanu", nie tylko prokuraturę, podgryzającą na jego zlecenie fundamenty polskiej wolności, i nie tylko media, które "stworzyły modę na krytykowanie Platformy Obywatelskiej". Opanował także unijny urząd statystyczny Eurostat. Według Eurostatu zadłużenie w Polsce ruszyło jak z kopyta i w maju (ostatnim miesiącu, którego te dane dotyczą) rosłorośnie w tempie 273 miliony złotych dziennie. Podobnemu przyśpieszeniu, uległy próby śmigłowca "Caracal", który ten rząd Ewy Kopacz zakupił dla polskiej armii.