(...)
Mechanizm „kozy rabina” jest jednym z najczęściej stosowanych w politycznym marketingu, gdzie zyskał uczone miano „obniżania oczekiwań”. I chociaż wszyscy o nim wiedzą, tak jak wszyscy znają cytowany kawał – zawsze działa.
(...)
Nie inaczej, jak uważam, jest z plotkami o przygotowywanej dymisji premier Szydło, którymi żyją od pewnego czasu krajowe media. Kierowanie rządem ma podobno przejąć sam Jarosław Kaczyński.
(...)
Rzecz jest już na pierwszy rzut oka „wrzutką”. Beata Szydło jest po prezydencie Dudzie drugim najbardziej popularnym politykiem w kraju. Jej rząd i ona sama jako premier zbierają rekordowo dobre oceny – rekordowo, bo w dziejach III RP bywały rządy oceniane lepiej, ale jedynie w pierwszych miesiącach, nigdy po dwóch latach urzędowania. Z kolei Jarosława Kaczyńskiego – choć od pewnego czasu nie jest już politykiem budzącym wśród wyborców największą nieufność i niechęć, bo przebił go w tej konkurencji lider opozycji Grzegorz Schetyna – wciąż więcej Polaków odrzuca niż lubi.
(...)
Ale akurat prezes PiS ma w sobie pewien potencjał nieobliczalności. Click to Tweet
(...)
Mimo to – w zmianę premiera nie wierzę, ale jestem pewien, że kiedy rekonstrukcja rządu istotnie zostanie ogłoszona, to zgodnie z opisanym tu mechanizmem wszyscy uznają ją za drobną, nieistotną – o, nic właściwie się nie zmieniło. Tylko kilku ministrów odeszło i przyszło kilku nowych. Też coś – a przecież miał się zmienić premier, i to miał nim zostać sam Kaczyński!
Cały tekst "Rekonstrukcja z kozą w tle" do przeczytania na dziennikzwiazkowy.com