Oczywiście minęło tysiąc lat, ale twierdzę, i mogę to potwierdzić licznymi przykładami z historii, iż ten zdrowy rozsądek pozostawał nam zawsze. Na słowiańską tradycję nałożył się nasz katolicyzm – rzecz bardzo ważna, bo katolicyzm oznacza spowiedź. A spowiedź – brak tej histerii „wieczne potępienie!!!”, w którą popadli protestanccy Anglosasi, i z której wyrosły purytańska surowość i wiktoriańska pruderia. Nagrzeszyło się? No to trzeba będzie pogadać z proboszczem i dać na ofiarę, ale nie ma co wariować.
Czytaj całość w Dzienniku Związkowym.