Rok temu wszystkie antypisowskie salony i cały ich agitprop grały na Ryszarda Petru. Niedwuznacznie sugerowały Grzegorzowi Schetynie i PO, że ich czas minął, że są skompromitowani i powinni się jak najszybciej usunąć, by zrobić miejsce nowej sile i nowej twarzy – dynamicznemu, młodemu fachowcowi ze stajni Balcerowicza i nowym ludziom, współtworzącym jego projekt.
(...)
Sam Petru wyraźnie uwierzył, że będzie następnym premierem, a jego działacze i działaczki zaczęli już rywalizację o konkretne ministerstwa, spodziewając się ich zresztą szybko, bo uwierzyli też, że gniewne pomruki eurokratów wywołają w Polsce społeczny bunt, który siłą zmusi PiS do oddania władzy.
(...)
Jeszcze w grudniu ogłoszono badanie, skądinąd mało wiarygodnej pracowni, wyspecjalizowanej w dostarczaniu prasie jednodniowych sondażowych sensacyjek, w którym Nowoczesna wysunęła się na czoło rankingu, wyprzedzając i PO, i PiS – i już wtedy było to śmieszne. Trwał już bowiem sondażowy zjazd, który sprawił, że Nowoczesna ustąpiła miejsca na podium ruchowi Kukiza i balansuje dziś na krawędzi wejścia do Sejmu.
(...)
Trudno nie spytać słowami jeszcze innej piosenki: „skąd ta obsuwa?” i trudno nie odpowiedzieć: to Ryszard Petru. Ale konkretnie? Komentatorzy odpowiadają zgodnie: przełomem była eskapada na Maderę, to ona rozczarowała do Petru antypisowski elektorat.
(...)
Moim zdaniem o jego upadku zadecydował moment, kiedy przyjąwszy zaproszenie Jarosława Kaczyńskiego do negocjacji w sprawie kompromisowego zakończenia sporu o Trybunał Konstytucyjny, dał się zastraszyć „Gazecie Wyborczej” i potulnie się od samego siebie natychmiast odciął, deklarując gorliwie, że „w kwestii konstytucji nie może być kompromisów”. Tym samym wszedł w narrację „opozycji totalnej”, podnoszącej do rangi doktryny politycznej nienawiść do Kaczyńskiego i tępe „zawsze przeciwko PiS i ani kroku w tył”.
Oznaczało to wyrzeczenie się tego, co stanowiło potencjał partii. Jeśli Kaczyński jest złem absolutnym, metafizycznym, a imperatywem jest „odsunąć PiS od władzy” – to liczy się tylko, kto to może zrobić skuteczniej.
Cały artykuł: http://dziennikzwiazkowy.com/ziemkiewicz/piosenki-dla-nowoczesnej/