Jedni stawiają na Barbarę Nowacką, inni na Roberta Biedronia, ale wszyscy zapominają o tym, że większym problemem niż zgrani przywódcy jest dla lewicy niezdolność zaoferowania Polakom czegokolwiek poza antyklerykalizmem i szaleństwami „politycznej poprawności”.
Czytaj więcej na stronie DoRzeczy.pl.