Najważniejsze w tej sprawie nie jest "co", ale "jak". Rząd Izraela - nikt nie próbował nawet temu zaprzeczyć - był od samego początku prac nad nowelizacją ustawy o IPN informowany o niej.
W najnowszym sondażu najgorliwiej chyba nienawidzącego PiS medium, jakim jest TVN, PiS został „wyceniony” na 42 proc., a zsumowane poparcie PO i Nowoczesnej wyniosło dokładnie połowę tego, 21 proc.
Katarzyna Lubnauer podpisała Grzegorzowi Schetynie umowę koalicyjną. Spełniło się więc marzenie „Gazety Wyborczej” o „zjednoczeniu opozycji demokratycznej” – i dobrze jej tak.
Towarzysz Lenin mawiał: "kapitaliści sami sprzedadzą nam sznur, na którym ich powiesimy". Proroctwo nie do końca się spełniło: kapitalizm, którego ostateczną śmierć ogłaszał Lenin sto lat temu, wciąż żyje i ma się nieźle, a ZSSR wręcz przeciwnie.
Rekonstrukcja rządu, zwłaszcza dymisja Antoniego Macierewicza, o czym pisałem tydzień temu, już sama w sobie była ciosem dla opozycji. PiS zabrał jej ulubiony cel ataków, unieważnił dotychczasowe narracje i mocno zmodyfikował swój wizerunek w kierunku partii zdrowego rozsądku i „ciepłej wody w kranie”, takiej, jaką była w czasach swej potęgi PO.
Zbyt wiele niezależnych od siebie źródeł powtórzyło tę bzdurę, żebym nie zareagował. Ale po kolei: zaczęło się od mojego "ćwierku" na popularnym komunikatorze, gdzie zwięźle i dosadnie zwróciłem uwagę, że jeśli argumentem za okazywaniem posłuszeństwa Komisji Europejskiej mają być unijne fundusze, to te fundusze i tak się już kończą.
Aż trudno uwierzyć, ale serial „rekonstrukcja rządu” nieoczekiwanie został zakończony. I to w sposób naprawdę zaskakujący – z nowego rządu usunięty został Antoni Macierewicz, polityk z jednej strony uwielbiany w „żelaznym elektoracie” PiS, z drugiej sprawiający Jarosławowi Kaczyńskiemu nieustanny kłopot.
Wydaje się Państwu, że o aborcji napisano i powiedziano już wszystko. Otóż moim zdaniem nie – a jeśli nawet, to najważniejsze się nie przebiło i trzeba powtórzyć.
Dla ludzi normalnych rozrywka jest tylko rozrywką. Ci w stanie ciągłego „wzmożenia” nawet zwykłe umpa umpa muszą przyszeregować do którejś ze stron podziału na politycznych Hutu i Tutsi.
Kiedy w środku dnia, na warszawskiej ulicy, jakiś bydlak napada i bije czternastolatkę, to chociaż takie zdarzenia „są częścią życia w wielkim mieście”, jak skwitował był zamachy terrorystyczne muzułmański burmistrz Londynu – nie sposób przejść obojętnie.