Naprawdę chciałbym przy Bożym Narodzeniu, jak każe naiwny stereotyp, życzyć wszystkim Polakom, ale to naprawdę wszystkim, samego dobra. Tak, żeby nikt nie poczuł się tymi życzeniami urażony, nikt nie dopatrzył się w nich ironii, no i, przede wszystkim, żeby wszyscy chcieli ich spełnienia. Niestety, nie da się.
Obawiam się, że z tragedii w Paryżu Zachód nie wyciągnie wniosków. Wprawdzie reakcje po takich zdarzeniach są bardzo żywiołowe, ale taki stan trwać będzie kilka dni, a potem wszystko wróci na swoje koleiny. Europa jest opanowana przez idiotów, dla których największym zagrożeniem jest wyimaginowana fala nacjonalizmu.