Zastanawiałem się nad tytułem felietonu o Trybunale Konstytucyjnym, ale znalazłem w prasie tak trafny, że lepszego nie wymyślę. „To zamach na Trybunał – alarmują zamachowcy!” – podsumowała sprawę Ewa Usowicz z „Rzeczpospolitej”.
Dlaczego w kampanii zawiedli nawet wpływowi stronnicy? Czy ględzenie Wołka, Kuczyńskiego, Krzemińskiego o faszyzmie coś dało? I co? Czy oświeceni wolnościowcy nie są aby antydemokratyczni? Czy Komorowski wiedział, że w naszych dziejach "pospolite ruszenie" to archetypiczny przykład pierdołowatości i bezhołowia?
Im wyżej rosną słupki sondażowe PiS-u, tym bardziej zajadłe stają się ataki obozu władzy. Spot wyborczy Platformy epatuje brutalnością, ukazując, jak jej główny rywal młotkiem rozwala domek dla lalek, czym wywołuje grymas rozpaczy na buzi słodkiego dziewczątka. „Gazeta Wyborcza” z kolei nie przebiera w słowach, żądając, by „otoczyć partię Kaczyńskiego kordonem sanitarnym”.
"Super Express": - Czy kipi pan z oburzenia po słowach Jarosława Kaczyńskiego o tym, że uchodźcy przywleką nam pasożyty i ameby?